top of page
Zdjęcie autoraMentor

Czy charyzma w zarządzaniu pomaga, czy też przeszkadza?

Zaktualizowano: 17 kwi

Każda Menedżerka, Menedżer miewa chwile, kiedy nurtuje go pytanie, czy spełnia się w swojej roli w organizacji. Realizujemy cele, ale często nie mamy pewności, czy nie dałoby się zrobić czegoś lepiej. I czy faktycznie jesteśmy autorytetem dla naszego zespołu? Czy dobrze znamy jego dynamikę? Takich pytań zadajemy sobie wiele każdego dnia. Jednak najważniejsze z nich - czyli to, czy sprawdzamy się w roli lidera, pojawia się z reguły na końcu.


Lider na miarę swojej firmy

Dlaczego właściwie zdarza się nam zastanawiać nad czymś takim? Każdy, podążając swoją ścieżką kariery, wie, że trzeba się rozwijać, że można lepiej, więcej, skuteczniej. To skądinąd motywujące przekonanie wrzuca nas jednocześnie w spiralę ciągłej niepewności, a czasem nawet braku poczucia bezpieczeństwa w tym, co robimy. Tymczasem zarządzajacy - szef firmy, departamentu, niedużego zespołu - musi pamiętać, że takie wątpliwości targają nie tylko nim. Zespół to przecież też grupa osób, które ulegają ambicjom, chcą realizować własne cele zawodowe, a jednocześnie grupa, która cały czas jest oceniania i niejako sprawdzana. Przez swojego szefa - menedżera, menedżerkę.

Pośród rozważań na temat cech prawdziwego lidera, najczęściej pojawia się stwierdzenie, że jest to osoba obdarzona pewnego rodzaju dodatkowym talentem - charyzmą, umiejętnością zarażania innych swoim zdeterminowaniem i entuzjazmem. Wielkich liderów nie ma wielu, jednak każdy z nas chciałby mieć poczucie, że jest menedżerem dobrym, czyli nie tylko takim, który spełnia cele biznesowe, ale także takim, który potrafi osiągnąć więcej poprzez inspirowanie innych. Innymi słowy, każdy z nas chciałaby poczuć się prawdziwym przywódcą na skalę swojej organizacji.

Co prawda charyzmy nie można w sobie wyrobić - można ją jednak w sobie odkryć.

Poprzez pielęgnowanie pewnych cech i prowadzanie w życie dobrych nawyków mamy szansę, by w swoich standardach pracy równać do najlepszych na świecie managerów.


Prześledźmy zatem, co cechuje dobrego przywódcę.



Odwaga

W specyfikę pracy menedżera wpisane jest zarówno podejmowanie decyzji, jak i ponoszenie ich konsekwencji. Czy tę umiejętność da się w sobie rozwinąć? Z całą pewnością odwaga przychodzi zawsze ze wzrostem pewności siebie, chociaż ta przesadna potrafi przeistoczyć się w brawurę. Jeśli nie mamy pewności, że jakaś decyzja jest słuszna, nie uciekajmy od niej. Jak mawia jedno ze znanych biznesowych powiedzeń:

ci, którzy nie popełniają błędów, słuchają tylko poleceń tych, którzy decydują się na ich popełnienie.

Warto zasięgać rady, bądź opinii innych - mogą to być inni menedżerowie z naszej firmy. Czasem dobrze jest zastanowić się nad skorzystaniem z pomocy zewnętrznego eksperta (mentora), który będzie w stanie obiektywnie zaopiniować problem. W wielu kwestiach może, a wręcz powinien wypowiadać się cały zespół. Wciągnięcie "swoich" ludzi w proces podejmowania decyzji sprawia, że są nie tylko bardziej zaangażowani w pracę, ale także bardziej zależy im na pozytywnym rezultacie działań. Jest to jedno z narzędzi najlepiej motywujących zespół.



Autorytet

Budowanie autorytetu nie jest procesem ani prostym, ani krótkotrwałym. Jednak to autorytet, raz zdobyty, pozwala nam na uzyskanie wyjątkowej pozycji w zespole. Większość decyzji lidera mającego autorytet przyjmowana jest ze zrozumieniem i zaufaniem. Menedżerka, Menedżer taki nie musi wcale wykazywać się wszechwiedzą merytoryczną - dobry szef bowiem potrafi przyznać, że w pewnych tematach wiedza wyspecjalizowanego pracownika jest większa od tej, którą on sam posiada. Nie upatruje w tym jednak zagrożenia dla siebie, a widzi korzyść dla całej organizacji. Autorytet przywódcy zespołu płynie z umiejętności realnej oceny sytuacji, podejmowania dobrze wyważonych decyzji i szukania najlepszych rozwiązań.



Opanowanie

Emocje są nieodłącznym elementem naszego życia, również tego zawodowego. Jednak dobry przywódca nie może pozwolić sobie na utratę zimnej krwi. Niepowodzenia, błędne decyzje nie mogą wywoływać u lidera ataku złości czy histerii. Nie mamy być postrachem innych, lecz osobą, z którą czują się dobrze i bezpiecznie. Nie jest łatwo być zawsze opanowanym - nawet najlepszy manager jest tylko człowiekiem. Pamiętajmy jednak, że utrata kontroli nad sobą to sytuacja niepożądana, z którą powinniśmy walczyć. Rozchwiana osoba nigdy nie będzie dobrym przywódcą - nie pozwolą jej na to emocje. Jak ćwiczyć swoje opanowanie? Na pewno przydaje się do tego znajomość technik relaksacyjnych, które pozwalają zachować spokój nawet w chwilach wzburzenia. Warto też spokojne planować działania oraz dokładne je analizować, aby nie dopuszczać do sytuacji, w której stracimy zimną krew.



Otwartość

Nawet, jeśli jesteśmy przekonani o słuszności swoich racji i decyzji, warto zawsze brać pod uwagę punkt widzenia innych osób i różne podejścia do tematu. Taka otwartość cechuje ludzi, którzy wiedzą, że aby się rozwijać, trzeba również jak najwięcej czerpać z doświadczeń i pomysłów innych. Zatem zachęcajmy pracowników do prezentowania nam swoich rozwiązań, warto też pozwolić im na kontrolowane wdrażanie ich. To czasem najlepszy sposób na udoskonalenie i odświeżenie zastanych procedur. A otwartego na nowości szefa cenią zarówno podwładni, jak i zwierzchnicy.







Neutralność

Menedżer często znajduje się w sytuacji, w której jego dawni koledzy i koleżanki stają się nagle podwładnymi. Wcześniej cała grupa piastowała równorzędne stanowiska i panowały w niej przyjacielskie relacje. W chwili awansu na stanowisko menedżera nie musimy się wcale tych znajomości wyrzekać, jednak warto pamiętać, że nowa pozycja zawodowa wymusza jednak zmianę ich charakteru.

Kiedy z innymi ludźmi łączy nas stosunek podległości, nie możemy pozwalać na to, aby kierowały nami sympatie i antypatie. Podstawą oceny danej osoby jest praca, podejście do niej, współdziałanie w zespole i współpraca z przełożonym. To te elementy muszą decydować o przyznawanych nagrodach i wydawanych upomnieniach. To one również powinny stać za decyzjami o awansie, czy przydzielaniu nowych, interesujących projektów. Bez tej neutralności nie zdobędziemy autorytetu wśród swoich pracowników.



Delegowanie pracy

Chętnie wierzymy, że to my sami wykonujemy najlepiej pewne zadania. Należy jednak uzmysłowić sobie, że

nie zostaniemy dobrym menedżerem do czasu, aż sami nie nauczymy się oddawania zadań innym i uczenia ich, w jaki sposób najlepiej je wykonać.

Robienie zbyt wielu rzeczy jednocześnie, obawa przed rezygnacją z części obowiązków i związane z tym przepracowanie - to stałe dolegliwości kadry menedżerskiej. Niestety nauka delegowania obowiązków nie jest łatwa, zwłaszcza, kiedy jest to zachowanie sprzeczne z naszymi predyspozycjami charakterologicznymi. Jest to jednak ta z umiejętności, które koniecznie musimy posiąść, aby zająć się tym, co naprawdę do nas należy - czyli zarządzaniem zespołem, wytyczaniem i kierunkowaniem innych na nowe cele biznesowe oraz rozwijaniem umiejętności swoich i naszych pracowników. Delegowanie obowiązków ma służyć naszemu komfortowi pracy i rozwojowi naszych pracowników, przed którymi powinniśmy stawiać coraz to nowe, ambitne zadania.



Motywowanie

Nie ma menedżera bez jego zespołu. To ludzie i ich praca stoją za realizacją wyznaczanych przez nas celów i nie możemy o tym nigdy zapominać. Niedoceniany zespół bardzo szybko przestaje być zespołem - staje się za to grupą sfrustrowanych osób, pracujących wyłącznie dla wypłacanego wynagrodzenia. Innymi słowy, zapominając o motywowaniu pracowników, sami sprawiamy, że stają się mniej efektywni i zaangażowani. Oczywiście nie jest też tak, że powinniśmy chwalić innych za każde wykonane prawidłowo zadanie. Tak łatwo uzyskane słowa uznania nie będą dla pracownika cenne. Pamiętajmy jednak, aby zawsze podziękować mu za wyjątkowe osiągnięcia - przekroczenie zaplanowanych efektów i wykazanie się wyjątkową jakością pracy. Takie dokonania nie mogą przechodzić bez echa.

Warto mieć także na uwadze, że motywowanie to nie tylko pochwała, ale także skłanianie innych do dalszego rozwoju. Dlatego właśnie pracownicy za bardzo motywujące narzędzia uważają wysyłanie ich na szkolenia merytoryczne, dopłaty ze strony firmy do dodatkowych kursów, zajęć czy zdobywania kolejnych stopni naukowych. Gratyfikacja finansowa jest oczywiście również elementem działań motywacyjnych.



Czy da się wyrobić w sobie neutralność i opanowanie, dzięki którym zdobędziemy autorytet innych?

Czy można nauczyć się nie tylko podejmowania decyzji, ale też oddawania części z nich w ręce zespołu?

Czy da się skutecznie motywować swoich pracowników do lepszej pracy?


Zdecydowanie tak. Drogę w kierunku zostania prawdziwym przywódcą zaczyna się od pierwszego kroku i nieważne, czy będzie nim: uważne wysłuchanie racji pracownika, pochwalenie go za zaangażowanie w pracę, czy może podjęcie odkładanej od dawna decyzji - zdecydowanie warto go zrobić.








Źródło: Portal pracuj.pl

Autorka: Monika Bieda

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comments


bottom of page